poniedziałek, 30 stycznia 2012

Pearl Buck to amerykańska noblistka, mająca na swoim koncie aż osiemdziesiąt pięć książek. Zważywszy na to, iż pisała przez niewiele ponad 40 lat jest to wynik imponujący i trzeba przyznać, iż mimo ogromnej "płodności" jej twórczość - a przynajmniej poznany przeze mnie wycinek - nie ma nic wspólnego z grafomanią.

Cesarzowa to powieść biograficzna, której bohaterką jest Tz'u Si, w rzeczywistości Cixi, panująca w latach 1861-1908 (na okładce książki widnieją lata 1862-1908). Władczynię Chin poznajemy gdy ta jako siedemnastoletnia dziewczyna zostaje konkubiną cesarza Sien Fenga (właściwie Xianfenga), człowieka kapryśnego i słabego, uzależnionego od opium i - mimo młodego jeszcze wieku - wyniszczonego. Jehonala od początku pobytu w Zakazanym Mieście walczy o względy cesarza oraz Wdowy Matki i zyskuje je, rodząc cesarskiego potomka. Nie ustaje jednak w swoich działaniach i rozpoczyna walkę o utrzymanie Tronu Smoka dla swojego syna, co wcale nie jest zadaniem łatwym, biorąc pod uwagę intrygi i spiski, którym przyjdzie jej stawić czoła oraz sytuację polityczną kraju - napływ cudzoziemców, poczynania tajpingów oraz powstanie bokserów. Kobieta dzięki swej inteligencji bierze udział w cesarskich audiencjach, a po śmierci władcy wraz z jego małżonką obejmuje regencję, do której po śmierci T'ung Czy (Tongzhi) jeszcze powróci...

Pearl Buck pokazała Tz'u Si jako kobietę inteligentną, dumną i silną, nie bojącą się wziąć losów kraju w swoje ręce. Z drugiej strony tytułowa cesarzowa to kobieta bezwzględna i okrutna, ale także wrażliwa na piękno, kochająca malutkie pieski i piękne pałace oraz wierna - przez całe życie nosiła w sercu ukochanego Jung Lu, z którym w młodości była zaręczona. 

Pearl Buck pisze prostym językiem, ale nie przeszkadza jej to w barwnym ukazaniu kolorytu epoki - pałaców, strojów czy obyczajów. Cesarzowa wciąga i absorbuje aż do ostatnich stron.

źródło: smithsonianmag.com

Muza 2011
Tytuł oryginału: Imperial Woman
Przekład: Krzysztof Schreyer

1 komentarz:

  1. Koniecznie muszę przeczytać, już któryś raz trafiam na recenzję i za każdym razem książka przesuwa się w górę kolejki :)

    OdpowiedzUsuń