wtorek, 17 kwietnia 2012

Sięgając po Imiona wielokulturowości spodziewałam się otrzymać przystępnie przedstawione zagadnienie wielokulturowości, która jest obecnie tak powszechnym zjawiskiem jak globalizacja. Oczekiwałam omówienia różnorodności kultury - zwyczajów czy religii, przenikania się i współistnienia jej wielorakich aspektów. Niestety, otrzymałam rozprawę naukową, przez którą trudno mi było przebrnąć. Nie mówię, że książka jest zła, po prostu nie wpisała się w moje oczekiwania (dotychczasowe lektury spod znaku Spectrum były napisane bardzo przystępnym językiem, więc nie miałam problemów z ich odbiorem).

Imiona wielokulturowości Mariana Golki to rozprawa na temat tytułowego zjawiska. Mimo, iż temat jest bardzo obszerny, autorowi udało się go opanować i uporządkować w logiczną całość. Golka dotknął takich aspektów jak opozycje różnica-całość czy swojskość-obcość, granice i pogranicza, transgraniczność, enklawy oraz tożsamość społeczna. Rozważania profesora poparte są obszerną bibliografią (wykaz zawiera ponad 40 stron!), wśród której obok autorów publikacji naukowych znaleźli się Ryszard Kapuściński, SándorMárai, a nawet Kinga Choszcz, co świadczy o oczytaniu autora i rozległości pola jego naukowych poszukiwań.

Jak wspominałam na początku, Imiona wielokulturowości to pozycja trudna w odbiorze, przynajmniej dla kogoś, kto nie pasjonuje się tematem w jej naukowym aspekcie. Publikację polecam jednak studentom socjologii, antropologii i kulturoznawstwa, gdyż jest swoistą kopalnią wiedzy.

Muza 2010
Seria: Spectrum

1 komentarz:

  1. Miałam dokładnie takie samo zdanie :) A teraz przygotuj się na najazd studentów, hehe, widzę to u siebie, u mnie to dość popularny post dzięki temu.

    P.S. ło matko, czy możesz wyłączyć weryfikację obrazkową? Te nowinki bloggera są prawie nie do odczytania.

    OdpowiedzUsuń