Piotr Szarota, jak sam mówi, lubi pisać o rzeczach niepoważnych. Po zgłębieniu tematu uśmiechu oraz psychologii stroju przyszedł więc czas na omówienie randkowania na przestrzeni ostatnich stu lat. Okazuje się, że nasze babki i dziadkowie w kwestii spotkań we dwoje nie mieli łatwo. Młodym ludziom nie wolno było spotykać się w cztery oczy, a co dopiero publicznie okazywać sobie czułości. W latach 60. we Włoszech za pocałunek groził kilkumiesięczny areszt... Przeszłość? Niekoniecznie. W 2008 roku w Indiach ta sama kara groziła całującej się parze... małżonków! Spragnionym bliskości randkowiczom w sukurs przyszły wynalazki ludzkości takie jak kino czy samochód.
Szarota pokazuje nie tylko przemiany w obyczajowości na przestrzeni kolejnych dekad, ale skupia się także na odmienności kulturowej. Wbrew pozorom Polacy randkują inaczej niż Amerykanie czy Francuzi. Autor pokusił się nawet o stwierdzenie, iż Amerykanie są z Marsa, a Francuzi z Wenus. Pierwsi - mało spontaniczni, wszystkie działania ubierają w sztywne ramy konwenansów, drudzy natomiast podczas randek są wyluzowani i bezpośredni. W Kraju Kwitnącej Wiśni podejście do miłości jest pragmatyczne - małżeństwa z uczucia rozpadają się gdy miłość wygasa, gwarancją trwałości związku jest tylko i wyłącznie dopasowanie, najlepiej pod względem grupy krwi.
Robert Doisneau "Pocałunek pod ratuszem" 1950 źródło: fotopolis.pl |
Kolejna pozycja z serii Spectrum nie zawodzi. Piotr Szarota zaserwował kompleksowe studium randki - poparte bogatą bibliografią i okraszone humorem. Skądinąd - zastanawia mnie tematyka kolejnej książki. Pozostaje mi tylko czekać, a Anatomię randki polecić do lektury.
Muza 2011
Seria: Spectrum
Nie czytałem poprzednich książek, od nich chce zacząć :-)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie :) Musze się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuń