Przeglądając prasę codzienną dwukrotnie w różnych odstępach czasu i w różnych tytułach trafiałam na artykuły dotyczące sposobów dorabiania sobie w rozmaity sposób. W obydwu przypadkach wśród propozycji widniała praca jako korektor. Zaczęłam szukać w sieci ofert, jednak nic podobnego nie wpadło mi w oko. Czy wiecie jak można trafić na takie zlecenia? Może znacie inne sposoby dorobienia sobie w branży wydawniczej?
Chciałabym zarobić na podróż poślubną, a na etacie niestety nie zarabiam kokosów... Praca tego typu połączyłaby przyjemne z pożytecznym, a i moje studia może w końcu na coś by się przydały, bo póki co - moje studiowanie to była tylko i wyłącznie sztuka dla sztuki :)
Witaj w klubie. Jak sobie teraz pomyślę, to moje studia dały mi tyle, że pokochałam literaturę rosyjską i łatwiej mi krzyżówki niektóre rozwiązać. Pracy korektora nigdzie nie widziała takie nie na etat. A na etat raz mi się rzuciło, ale wymagania mieli bardzo duże.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
poczytajko: mi się rzuciła w oko jedna konkretna oferta, jak chcesz, to skrobnij na priva.
OdpowiedzUsuńJa nie wiem o tego typu ofertach, ale gdy się zmieni to napiszę :-)
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do One Lovely Blog Award! Szczegóły u mnie:)
OdpowiedzUsuń