niedziela, 11 listopada 2012

Andrzej G. Kruszewicz jest niekwestionowanym guru w ornitologicznym światku. Jest lekarzem weterynarii, ale swoją uwagę zwrócił na ptaki, dla których stworzył azyl działający przy warszawskim zoo. To właśnie jego pacjenci są bohaterami najnowszej publikacji Kruszewicza, znanego czytelnikom z wcześniejszych dokonań, m.in. monumentalnego dzieła Ptaki Polski

Moi skrzydlaci pacjenci to historie najciekawszych przypadków, z którymi doktor Kruszewicz spotkał się podczas swojej pracy w Azylu dla Ptaków. Poznajemy bocianicę Wyścigówkę, orła Pepo, pelikana Pelka, sępy Trzezbora oraz Letricię oraz rzeszę innych, często bezimiennych bohaterów, których łączy jedno - potrzebują pomocy lub za będące w potrzebie zostały uznane... niesłusznie. Jak wynika z wielu historii często ptakom dzieje się krzywda przez ludzką nadgorliwość i nieznajomość ptasich zwyczajów. Podloty, czyli ptaki będące już poza gniazdem, ale nie umiejące jeszcze dobrze latać, są odbierane jako porzucone przez rodziców i kłopot murowany. Ptaki trafiają do azylu, skąd ciężko je z powrotem odnieść na miejsce ich znalezienia; ptaki wychowywane są zatem w niewoli i ciężko je potem przystosować do życia na wolności.

Andrzej G. Kruszewicz to urodzony gawędziarz - o swojej pasji (i pracy) potrafi opowiadać niezwykle ciekawie i z dużą dozą humoru (polecam szczególnie historię o kradzieży pudełka z logo firmy Toshiba). Ale Moi skrzydlaci pacjenci to nie tylko historie, które bawią lub poruszają. Książka jest także cichym apelem, aby ptakom pomagać mądrze i nie wyciągać pochopnych wniosków z tego, co się widzi. Puchaty osamotniony ptaszek nie zawsze potrzebuje naszej pomocy (być może czeka na rodziców, którzy w tym czasie polują), a nawet najlepiej prowadzony azyl nie zapewni mu tego, co życie na wolności. Na koniec wspomnę o pięknej szacie graficznej - książka została wydana jak album, a dzięki dużemu formatowi zamieszczone w niej zdjęcia prezentują się wybornie!

Moi skrzydlaci pacjenci to prawdziwa gratka dla wszystkich miłośników ptaków!

Multico 2012

2 komentarze:

  1. Och, uwielbiam Andrzeja Kruszewicza. Zawsze czekam na jego rozmowę z W. Mannem w piątkowe poranki w radiowej trójce. Mało kto potrafi tak opowiadać, więc książki "Moi skrzydlaci pacjenci" będę poszukiwać nader gorliwie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Audycja z Mannem? O czymże oni tam dyskutują, bo chyba nie o ptakach :) ?

    OdpowiedzUsuń