sobota, 9 listopada 2013

Nie wszystkie narody nie posiadające własnego, niezależnego skrawka ziemi mają tyle szczęścia co Żydzi, którzy po II wojnie światowej otrzymali do swojej dyspozycji obszar położony we wschodniej części Morza Śródziemnego. Jak się jednak okazało, w ciągu ponad sześćdziesięciu lat istnienia Izraela kraj był narażony na wiele niebezpieczeństw ze strony sąsiadów i wyznawców islamu. Trudno się temu dziwić, wszak Izrael powstał decyzją Organizacji Narodów Zjednoczonych o podziale Palestyny na dwie części - żydowską i arabską. Nikt nie lubi jak coś, co należało do niego, nagle zostaje mu odebrane - Palestyńczycy nie byli więc szczęśliwi z powodu okrojenia ich strefy rządów, a za nimi stanęła duża część świata arabskiego i muzułmańskiego. Rzeczywistość w jakiej przyszło powstawać państwu żydowskiemu nie była godna pozazdroszczenia - zewsząd wrogowie pełni nienawiści i chęci zniszczenia ONZ-owskiego bękarta. Młode państwo, aby stawić godnie czoła tym przeciwnościom, aby przetrwać w otoczeniu ogarniętym chęcią unicestwienia wroga utworzyło między innymi Mossad, agencję wywiadowczą mającą na celu zbieranie informacji dotyczących zewnętrznych wrogów. Ale to tylko jedno z wielu zadań, którymi zajmuje się od 1951 roku.

Gromadzenie informacji na terenie obcych państw, zarówno tych postrzeganych jako przeciwnicy, jak i sojuszników, to najłagodniejsza forma działania agentów Mossadu. Izraelczycy niejednokrotnie posuwali się do werbowania współpracowników spośród obywateli inwigilowanych krajów, organizacji, ugrupowań terrorystycznych wrogich wobec ich ojczyzny, ale również wśród współpracujących z nimi służb jak amerykańska CIA, brytyjskie MI6 czy niemieckie BND. Do bardziej radykalnych metod operacyjnych należały zabójstwa oraz tortury. Egzekucje zwykle odbywały się daleko od granic Izraela, wielokrotnie w państwach Europy Zachodniej, w Afryce i na półwyspie Arabskim. Ale Mossad to nie tylko służba działająca za pomocą rozwiązań siłowych. Powszechnie stosowaną była praktyka wpływu poprzez ekonomiczne i gospodarcze naciski - odcięcie od dostaw pewnych newralgicznych towarów (ropa, gaz, broń), przejmowanie przez zaprzyjaźnionych biznesmenów strategicznych przedsiębiorstw w państwach neutralnych wobec Izraela. Interesującą strategią było, i prawdopodobnie nadal jest, wspieranie wrogów Izraela – wyposażanie w broń ugrupowań opozycyjnych wobec reżimów nieprzychylnych Państwu Żydowskiemu w celu ich osłabienia (często dozbrajane były kraje objęte embargiem). W jaki sposób? Otóż broń była wielokrotnie sprzedawana pomiędzy spółkami przyjaznymi rządowi w Tel-Awiwie, po pewnym czasie jej właścicielami stawały się raje podatkowe (czasami państwa nie posiadające własnej armii), by w końcu trafić do docelowego odbiorcy.

Izrael, niewielkie państwo, potrafiło stworzyć agencję wywiadowczą podziwianą przez tajne służby całego świata. Swoich agentów umieścił prawie wszędzie: w wyżej wymienionych agencjach wywiadowczych, ale również w Hamasie, na samym jego szczycie. Jedynym krajem, który opiera się skutecznie jest obecnie największy wróg Żydów – Iran, który dąży do skonstruowania broni atomowej. Czy agenci Mossadu poradzą sobie z tym niebezpieczeństwem? Jeśliby sądzić o sile wywiadu po książce, która ukazuje wielokierunkowe działanie agencji, można w ciemno powiedzieć, że Żydzi na pewno nie przegrają. Jednak historia przeprowadzonych akcji ukazuje, że nie zawsze podejmowano właściwe decyzje. Życie zapewne odkryje jeszcze niejedną tajemnicę spośród już i tak wielu ukazanych w książce.

Yvonnick Denoël pisze na tyle barwnym językiem, że lektura, będąca nośnikiem wiedzy historycznej, dostarcza również doskonałej rozrywki sensacyjnej. A o tym, czy wszystkie cudowne akcje przeprowadzane przez pracowników Mossadu miały miejsce i przebieg zgodnie z opisami zawartymi w książce pewnie nieprędko się dowiemy - prawdopodobnie historia tych wydarzeń pozostanie nieodkryta tak samo jak prawdziwa tożsamość autora.

Czarna Owca 2013
Tytuł oryginału: Les guerres secrètes du Mossad
Przekład: Małgorzata Tryc-Ostrowska

1 komentarz:

  1. Nie jestem jeszcze pewna, czy to pozycja dla mnie, ale na pewno będę o niej pamiętać :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń