Mój problem z tą książką był problemem, z jakim borykałem się kiedyś jako recenzent, gdy przychodziło mi pisać o dobrych książkach, które mimo to budziły mój sprzeciw. O takich książkach trudno się pisało; zanim człowiek oddał im sprawiedliwość, musiał zwykle bardzo się ze sobą zmagać.* - tymi słowy autor Indii. Milionów zbuntowanych odnosi się do książki Dziennik indyjski, z lat 1858-1859 Williama Howarda Russella, z którą wielokrotnie konfrontował swoje przemyślenia na temat tego kraju. Nieprzypadkowo przywołuję ten cytat, doznałam bowiem podobnych odczuć w kwestii książki Naipaula. Wielokrotnie nagradzany, m.in. Nagrodą Bookera, Nagrodą im. T.S. Eliota oraz Nagrodą Nobla, niewątpliwie jest nieprzeciętnym pisarzem, o czym świadczy ogromna popularność jego książek - Indie... w samej Wielkiej Brytanii doczekały się aż trzydziestu pięciu wydań, mimo to lektura wywoływała u mnie pewien dyskomfort...
V.S. Naipaul urodził się w Trynidadzie, jednak jego drzewo genealogiczne wyrosło na indyjskim gruncie. Wiedział, że aby poznać prawdziwe oblicze Indii, a tym samym zmierzyć się ze swoim wyobrażeniem o tym kraju, będzie musiał wniknąć w delikatną tkankę tamtejszego społeczeństwa, by w nim szukać potwierdzenia swojej tezy o milionie zbuntowanych, napędzających zmiany w kraju i prowadzących go "naprzód". Wśród jego rozmówców znaleźli się przedstawiciele wielu zawodów i stanów (m.in. maharadża, poeta, nauczyciel, przywódca polityczny, scenarzysta filmowy, dziennikarz), których historie pomagają Naipaulowi dotrzeć do serca Indii. Indii coraz bardziej nowoczesnych, ale równocześnie trwale zespolonych z tradycją oraz religią.
Jak wspomniałam we wstępie, ciężko było mi dojść do momentu, w którym "oddam sprawiedliwość" Indiom... Naipaula. Świadomość monumentalności dzieła wcale nie pomagała mi w mozolnym brnięciu przez kolejne strony upakowane historiami i pojęciami. Dla kogoś kto tak jak ja nie zgłębiał dziejów czy religii Indii brak przypisów był sporym utrudnieniem w odbiorze lektury. Indie. Miliony zbuntowanych to pozycja zdecydowanie dla ambitnych czytelników (sam autor nazwał tę książkę trudną i ambitną**), chcących wykroczyć poza stereotypowe - i bardzo kontrastowe - postrzeganie tego kraju, kreowane przez kolorowe produkcje Bollywood i ponure obrazy slumsów pokazywane w filmach dokumentalnych.
* V.S. Naipaul, Indie. Miliony zbuntowanych, przeł. Agnieszka Nowakowska i Maryna Ochab, Wołowiec 2013, ss. 452-453.
** Tamże, s. 11.
Czarne 2013
Seria: Reportaż
Tytuł oryginału: A Million Mutinies Now
Przekład: Agnieszka Nowakowska i Maryna Ochab
0 komentarze:
Prześlij komentarz