czwartek, 30 grudnia 2010

                          © poczytajka.blogspot.com

Jakiś czas temu miałam przyjemność brać udział w spotkaniu promującym Księgę zapachów autorstwa Andrzeja Kozioła, jednak brak czasu nie pozwolił mi na podzielenie się z Wami moimi wrażeniami.

Spotkanie odbyło się 14. grudnia w krakowskiej restauracji Polskie Jadło. Niewielka sala była szczelnie wypełniona krzesłami i pomieściła około pięćdziesiąt osób. Pan Andrzej Kozioł opowiadał o swojej najnowszej publikacji, będącej po części wznowieniem, nie pamiętam jednak czy poprzednia nosiła ten sam tytuł. Ponieważ spotkanie odbyło się w połowie grudnia, wiele z pachnących opowieści dotyczyło świąt - choinki czy też - jak kto woli - drzewka oraz świątecznych potraw takich jak np. śledź z ziemniakami w mundurkach. Autor opowiadał także o zapachach poszczególnych dzielnic Krakowa (np. "czekoladowe" Grzegórzki) oraz o dawnych sposobach radzenia sobie z przykrymi woniami (palenie kory cynamonowej, rozpylanie wody leśnej). Ze spotkania wyniosłam wiele nowych informacji, najbardziej jednak zdumiał mnie fakt, że Kraków posiadał... stok narciarski!

Pan Andrzej Kozioł wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie, podobnie jak Wydawnictwo WAM, które po raz kolejny w ciekawy sposób zorganizowało spotkanie autorskie (relacja z poprzedniego tutaj). Miłym zaskoczeniem było przywitanie przybyłych gości grzańcem z czerwonego wina, goździków i cytryny, natomiast po spotkaniu na uczestników czekał tradycyjny poczęstunek w postaci śledzi przyrządzonych na co najmniej 3 sposoby oraz kilku innych potraw, także na ciepło. Bywałam na różnych spotkaniach autorskich, ale te dwa były zdecydowanie najsympatyczniejsze. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz