niedziela, 1 stycznia 2012

Byłam ciekawa tej książki. Fakt, iż napisał ją psychiatra, niesamowicie mnie intrygował. A gdy już połknęłam Przynętę, długo zastanawiałam się, co o niej napisać. Z jednej strony historia Diany Blanco, pracującej jako wabik na psychopatów, była bardzo wciągająca i dobrze skonstruowana. Nie będzie przesadą stwierdzenie, iż czytałam ją jednym tchem - Somoza rozbudza ciekawość i buduje napięcie, potrafi także zaskakiwać. Z drugiej strony czułam się zagubiona w świecie wykreowanym w Przynęcie. Brakowało mi wcześniejszych wyjaśnień podstawowych terminów często przewijających się na kartach książki takich jak psynom, holokaustofil czy wstrętofil, które pojawiły się, ale dopiero gdzieś przy końcu powieści. Nie pomagała mi też nieznajomość dzieł Szekspira, które były kluczem do zrozumienia doboru masek, mających obezwładnić "nosiciela" danej filii. Każdy szekspirowski bohater, z którego Somoza czerpał wzorce, był pokrótce omówiony, ale brakowało mi ogólniejszego kontekstu, na którym mogłabym się oprzeć.

Podsumowując - Przynęta to wymagająca lektura, odpowiednia dla pasjonatów psychologii, wielbicieli thrillerów i intrygi.

Muza 2011
Tytuł oryginału: El cebo
Przekład: Agnieszka Rurarz

0 komentarze:

Prześlij komentarz