sobota, 23 czerwca 2012

Pieniądze mają ciekawą właściwość. Niezależnie od tego, ile ich posiadamy, wyzwalają w nas potrzebę posiadania ich jeszcze więcej (w końcu apetyt rośnie w miarę jedzenia...). Umieszczamy nadwyżki na kontach oszczędnościowych, lokatach lub przeznaczamy je na inwestycje, licząc na to, że uda nam się w ten sposób zarobić. Większość sposobów pomnażania pieniędzy może przynieść znaczne zyski, jednak za cenę ryzyka utraty znacznej części naszych środków. Jak zatem najefektywniej zarządzać swoim portfelem finansowym?

Maciej Samcik, długoletni dziennikarz ekonomiczny "Gazety Wyborczej" omawia rozmaite sposoby pomnażania oszczędności, od kont oszczędnościowych i lokat bankowych, poprzez obligacje i fundusze inwestycyjne, na akcjach i inwestycjach w złoto czy wino kończąc. Autor wyposaża nas w niezbędną wiedzę o funkcjonowaniu rynku kapitałowego i pomaga wybrać najdogodniejszą dla nas formę inwestowania.

Autor Jak pomnażać oszędności? operuje przystępnym językiem, podaje liczne przykłady, daje czytelnikowi wskazówki. Dla mnie jest to ważna książka i przykro mi to stwierdzić - przez cztery lata nauki w liceum ekonomicznym nie nauczyłam się tyle na temat inwestowania, co podczas lektury. Polskie szkolnictwo nastawione jest na teorię - znam definicję banku (choć o istnieniu opcji dowiedziałam się dopiero od Samcika), podczas gdy programu do księgowania nie widziałam nawet przez minutę... Wracając do książki - polecam ją każdemu, kto chce zacząć inwestowanie, ale nie wie jak zacząć.

Samo Sedno/Edgard 2012

0 komentarze:

Prześlij komentarz