Kapliczki i krzyże przydrożne to kolejna publikacja, która ukazała się w jednej z moich ulubionych serii wydawniczych. Tytułowe kapliczki oraz krzyże są nieodłącznym elementem polskiego krajobrazu, który podczas swoich wędrówek spotykamy tu i ówdzie, ale - jak się okazuje - niewiele o nich wiemy.
Tomasz Czerwiński zawarł w swojej książce nieprzebrane bogactwo form przydrożnych krzyży oraz kapliczek. W ramach wprowadzenia omówił rozmaite formy krzyży (krzyż prawosławny, jerozolimski, papieski itp.) oraz symbolikę poszczególnych elementów, z których są złożone. W części właściwej publikacji podjął się klasyfikacji polskich krzyży oraz kapliczek, a także omówił ich gospodarzy, czyli świętych, którzy w nich "mieszkają". Kryterium podziału stanowi materiał, z których wykonane są krzyże (drewno, kamień, żelazo) oraz formy architektoniczne w przypadku kapliczek. Nie byłam świadoma istnienia tylu form! Autor wyróżnił m.in. kapliczki wiszące, brogowe, arkadowe, domkowe, latarnie oraz kolumny i słupy. Jedną z najciekawszych form są latarnie umarłych, funkcjonujące jako znak skażonego terytorium np.pobliskiego leprozorium czy miejsca pochówku ofiar epidemii. Interesującym elementem jest wewnętrzny szyb, którym windowano w górę konstrukcji płonący kaganek - to właśnie światełku latarnia zawdzięcza swoją nazwę. Dlaczego ta forma zainteresowała mnie najbardziej? W moim mieście ostały się co najmniej cztery latarnie umarłych, mijałam je, nie wiedząc jakiemu celowi służyły. Nie będę omawiała tutaj wszystkich powodów stawiania krzyży czy kapliczek, przytoczę jeszcze tylko jeden przykład, który zainteresował mnie szczególnie. Nigdy nie widziałam krzyży pokutnych, które stawiano w ramach zadośćuczynienia morderstwu. Na krzyżach tych, zwykle kamiennych, grawerowano wizerunek narzędzia zbrodni - nóż, tasak czy... widły!
Materiał opracowany w Kapliczkach i krzyżach przydrożnych jest imponujący! Treść została uschematyzowana w logiczny sposób, dokładnie omówiona i zilustrowana licznymi rycinami oraz fotografiami. Niestety, korekta w serii nadal kuleje (estetyczne albumowe wydanie zasługuje na staranniejsze dopracowanie szczegółów!), choć i tak widać poprawę w porównaniu z poprzednimi częściami, które miałam okazję czytać. Mimo to Kapliczki i krzyże przydrożne polecam - zwłaszcza miłośnikom dziedzictwa kulturowego Polski, dla których jest to lektura obowiązkowa!
Muza 2012
Seria: Ocalić od zapomnienia
0 komentarze:
Prześlij komentarz