niedziela, 17 listopada 2013

James Craig „Londyn we krwi”

Od kilku lat na polskim rynku książki kryminał cieszy się dużym powodzeniem. Renesans tego gatunku nastąpił mniej więcej w momencie pojawienia się w naszym kraju tłumaczeń książek Mankella. Inwazja skandynawskich autorów nadal trwa, ale coraz silniej rozpychają się też Polacy, a o swoją działkę walczy również Szkot James Craig. Po zapoznaniu się z debiutem byłego dziennikarza raczej nie wróżę mu kariery bestsellerowego pisarza, choć z góry nie skazywałbym go na czytelniczy ostracyzm.

Powieść otwiera scena brutalnego morderstwa. Na kolejnych stronach co rusz pojawiają się następne, coraz bardziej wyszukane pomysły unicestwiania ludzkiej egzystencji. Rusza śledztwo, które podejmuje inspektor John Carlyle. Poznajemy stereotypowego śledczego - ojca nie mającego wiecznie czasu dla żony i córki, żyjącego głównie pracą, będącego w konflikcie ze swoją przełożoną usiłującą zdobyć awans. Ponadto żyje on pod presją wydarzeń, w których brał udział przed dwudziestu laty. A wszystko to dzieje się w okresie parlamentarnej kampanii wyborczej i dotyczy członków studenckiego Klubu Merrion. Żeby było jeszcze ciekawiej – wśród podejrzanych są bracia bliźniacy, przywódcy partii mającej wygraną w elekcji właściwie w kieszeni, czyli przyszły premier Wielkiej Brytanii i jeden z jego przyszłych najbliższych współpracowników.

Gwałt na studencie popełniony przez rozpuszczone dzieciaki bogaczy jest centralnym punktem książki. Kto może być mordercą sprawców gwałtu? Chyba nietrudno odgadnąć. Choć pierwszy podejrzany po pewnym czasie okazuje się źle wytypowany, to kolejnych kandydatów pozostaje niewielu. Pod względem odkrywania zbrodniarza książka nie wytrzymuje tempa konkurencji, którą miałem okazję mieć w rękach w obecnym roku. Pozytywnym aspektem książki jest jednak ukazanie kulis władzy. Craig ukazuje jej bezwzględną siłę pozwalającą bezkarnie śmiać się w twarz policji. Choć gdzie inspektor nie może, tam…

Z trudem przychodzi ocenić mi tę książkę. Na poziomie intrygi kryminalnej i dochodzenia powieść jest przeciętna – sprawca jest oczywisty, a całość podszyta brutalnym seksem. Kryminał ratuje warstwa dotycząca zakulisowych powiązań między elitami władzy, mediami oraz szczytami hierarchii policji - James Craig z racji wykonywanego zawodu wielokrotnie miał okazję zajrzeć za kulisy działalności władzy i realistycznie oddał mechanizmy jej działania.

Wydawnictwo Akurat 2013
Tytuł oryginału: London Calling
Przekład: Janusz Ochab

0 komentarze:

Prześlij komentarz