Co jest takiego wyjątkowego w postaci Tichego? Może to, że nie jest superbohaterem, jest takim samym zwyczajnym człowiekiem jak i my. Niejednokrotnie łapie się na błędzie, na nietakcie; jest porywczy, ma skłonności pieniacze - taki nasz polski szlachcic :) Ale jest też osobą ciekawą świata, odważną, nie raz zapuszczał się w niezbadane lub niebezpieczne rejony przestrzeni kosmicznej. Tolerancji też bym mu nie odmówił - niejednokrotnie starał się nie zauważać inności/dziwności mieszkańców planet, dziwi się, ale nie okazuje tego, przyjmuje, że w danym miejscu dane zachowanie jest normą.
Jest to jedna z najprzystępniejszych pozycji w dorobku Lema, która za moich czasów nie była lekturą w szkołach - w szóstej klasie męczyliśmy Opowieści o pilocie Pirxie, moim zdaniem zbiór bardziej wymagający, dzięki któremu wielu moich kolegów znienawidziło autora. Mając już za sobą Bajki robotów, przygody Pirxa jeszcze bardziej utwierdziły mnie w atencji dla powieści Stanisława Lema i dobrze by było, gdyby młodzieży umożliwiono start w jego twórczość od swojskiego Tichego.
Czytelnik 1971
Czytelnik 1971
Raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką fantastyki, ale Lema uwielbiam i chętnie co jakiś czas czytam. A w sumie dawno nie czytałam, może coś ściągnę z półki :)
OdpowiedzUsuń