niedziela, 1 września 2013

Rozdawajka na koniec wakacji


Na koniec wakacji mam do rozdania dwie książki ufundowane przez wydawnictwo Wielka Litera:


Aby stać się właścicielem jednej z nich należy pod tym postem w komentarzu wskazać preferowany tytuł oraz - ponieważ w ostatnim miesiącu nie miałam czasu na zaglądanie na Wasze blogi (urządzanie mieszkania okazało się bardzo czasochłonne...) - napisać o książce, która w ostatnim czasie zafascynowała/rozczarowała Was i krótko uzasadnić swój wybór.  
Dodawanie bloga do obserwowanych/Google+ i lajkowanie strony na Facebooku nie są konieczne, ale mile widziane :) 

Regulamin konkursu:
  1. Organizatorem konkursu jest Poczytajka.
  2. Konkurs trwa od 1 września 2013 roku do 11 września 2013 roku włącznie. 
  3. Konkurs skierowany jest do osób posiadających adres korespondencyjny na terenie Polski.
  4. Nagrodami w konkursie jest po jednym egzemplarzu tytułów "Severina" oraz "Zbawcy mórz".
  5. Aby wziąć udział w losowaniu należy wskazać wybrany tytuł oraz udzielić odpowiedzi na zadanie konkursowe umieszczone powyżej. Zgłoszenia niekompletne (np. odpowiedź bez uzasadnienia) nie będą brane pod uwagę podczas losowania nagród.
  6. Każda osoba może się zgłosić tylko po jedną książkę. 
  7. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.
  8. Lista zwycięzców losowania zostanie opublikowana na blogu najpóźniej w dniu 13 września 2013. Dane do wysyłki nagrody należy przesłać w ciągu 7 dni od publikacji zwycięzców. W przypadku nie przesłania danych przez zwycięzcę losowania, odbędzie się dodatkowe losowanie.
  9. Zgłoszenie się do udziału w losowaniu jest równoznaczne ze zgodą na podanie danych adresowych w przypadku wygranej. Dane te będą mi potrzebne tylko w celu realizacji wysyłki, nie udostępniam ich osobom trzecim.
Życzę powodzenia!

7 komentarzy:

  1. Zgłaszam się!
    Chciałabym wygrać "Zbawców mórz".

    W ostatnim miesiącu najbardziej zafascynowała mnie książka Bartka Sabeli pt. "Może (morze) wróci". Autor pojechał do Uzbekistanu, po przeczytaniu artykułu o Morzu Aralskim. Morze, a właściwie jezioro, zostało prawie całkowicie zniszczone pod wpływem głupoty i chciwości ludzi. A wszystko z powodu "idealnych" warunków do uprawiania bawełny.
    Książa naprawdę potrafi poruszyć. Autor opisuje w niej przede wszystkim życie ludzi po tej katastrofie ekologicznej.
    "Może (morze) wróci" skłania do refleksji nad tym, czy decyzje "wszechmocnego" człowieka są słuszne? Czy przemysł i, w tym przypadku, uprawa bawełny, są warte zniszczenia życia wielu tysięcy ludzi? Czy warto pozbawić ich źródła wody pitnej, źródła utrzymania, skazać na życie w nędzy?

    Tak na wszelki wypadek, mój e-mail: nefmisblog@onet.pl

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo chętnie przygarnę "Severinę".

    Lekturą, która w ostatnim czasie zawładnęła moimi myślami (zwłaszcza w czasie, gdy nie mogłam czytać, np. w pracy lub podczas zakupów) była "Piaskowa góra" Joanny Bator.
    Dlaczego? Powodów jest kilka. Przepiękny język, niezwykle sugestywny świat, dziesiątki wciągających historii, interesująca główna bohaterka. Historia Dominiki Chmury i jej rodziny wciągnęła mnie od pierwszej strony. Wciągnęła do specyficznego mikroświata PRL-owskiej rzeczywistości wałbrzyskiego blokowiska i jego mieszkańców. Jeśli nie czytałaś, to polecam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybieram "Zbawcy mórz".

    A spośród przeczytanych w ostatnim miesiącu lektur zachwyciła mnie Beata Pawlikowska ze swoją książką "Blondynka w kwiecie lotosu". Może to dlatego, że uwielbiam literaturę podróżniczą o Dalekim Wschodzie, a może dzięki swojej prostocie słowa - bo prostota ma moc. Było to moje pierwsze spotkanie z Pawlikowską, ale czuję, że nie ostatnie. Uniwersalne prawdy o człowieku bez względu na to, na jakim kontynencie żyje.
    No i wydanie książki - zdjęcia zachwycają jeszcze bardziej niż tekst. Aż chce się tam jechać. Polecam każdemu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wybieram "Severinę".

    Ostatnią książka, która mnie pozytywnie zaskoczyła i prawdziwie wciągnęła w swój fantastyczny świat to "Moja żona wiedźma" Andrieja Bielanina. Lektura podobała mi się mimo, że ostatnio nie mam ochoty na fantastykę, i że to jest rosyjska literatura.. Świetny język narracji, kreacja postaci wszelakich, "niejednocielnych", humor i dużo miłości.

    OdpowiedzUsuń
  5. wybieram "Zbawcy mórz"

    Moje rozczarowanie miesiąca, to "Pamiętam Cię". Wybierając ten tytuł liczyłam na mroczny horror, a dostałam ledwie dreszczowiec. No cóż, kolejny raz dałam się nabrać na recenzję z okładki. Mea culpa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie przeczytałabym "Zbawców mórz".

    Ostatnio oczarował mnie "Niemiecki taniec" Marii Nurowskiej. Banalna, wydawałoby się, historia dwóch kobiet przekształciła się w dramat matek, tej naturalnej, mało dbającej o córkę, i tej, która dzieckiem się zajęła, wychowała i wykształciła. Tajemnica związana z trudnymi czasami po wojnie podzieliła je na zawsze, uniemożliwiając przebaczenie. Bardzo ciekawe przedstawienie relacji tak różnych, a tak silnych osobowości, napisane z uczuciem i zrozumieniem kobiecej duszy.
    Po więcej zapraszam na bloga. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgłaszam się :)
    Chciałabym wygrać "Zbawcy mórz".

    W ostatnim czasie przeczytałam świetną książkę, którą szczerze polecam - "Kobieta, która spadła z nieba" Simon Mawer. Już sama okładka przykuła od razu moje spojrzenie w ksiegarni, wzięłam ją do ręki, przeczytałam opis i musiałam kupić, po prostu wiedziałam, że mi się spodoba. I nie zawiodłam się. Fabuła bardzo wciagająca, główna bohaterka intrygująca, niby jest super szpiegiem, a jednak więcej w niej wrażliwej kobiety, która poszukuje prawdy o sobie, sprawdza siłę swego charakteru. Więcej tu wątków miłosnych niż wojennych, ale nie traktuję tego jako zarzutu. Chętnie wyruszyłam z bohaterką o wielu imionach w niebezpieczną misję :) Zakończenie też zasługuje na pochwałę, ale spokojnie, nic więcej nie powiem ;)

    edyta.cha@wp.pl

    OdpowiedzUsuń