Na koniec wakacji mam do rozdania dwie książki ufundowane przez wydawnictwo Wielka Litera:
Aby stać się właścicielem jednej z nich należy pod tym postem w komentarzu wskazać preferowany tytuł oraz - ponieważ w ostatnim miesiącu nie miałam czasu na zaglądanie na Wasze blogi (urządzanie mieszkania okazało się bardzo czasochłonne...) - napisać o książce, która w ostatnim czasie zafascynowała/rozczarowała Was i krótko uzasadnić swój wybór.
Dodawanie bloga do obserwowanych/Google+ i lajkowanie strony na Facebooku nie są konieczne, ale mile widziane :)
Regulamin konkursu:
- Organizatorem konkursu jest Poczytajka.
- Konkurs trwa od 1 września 2013 roku do 11 września 2013 roku włącznie.
- Konkurs skierowany jest do osób posiadających adres korespondencyjny na terenie Polski.
- Nagrodami w konkursie jest po jednym egzemplarzu tytułów "Severina" oraz "Zbawcy mórz".
- Aby wziąć udział w losowaniu należy wskazać wybrany tytuł oraz udzielić odpowiedzi na zadanie konkursowe umieszczone powyżej. Zgłoszenia niekompletne (np. odpowiedź bez uzasadnienia) nie będą brane pod uwagę podczas losowania nagród.
- Każda osoba może się zgłosić tylko po jedną książkę.
- Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.
- Lista zwycięzców losowania zostanie opublikowana na blogu najpóźniej w dniu 13 września 2013. Dane do wysyłki nagrody należy przesłać w ciągu 7 dni od publikacji zwycięzców. W przypadku nie przesłania danych przez zwycięzcę losowania, odbędzie się dodatkowe losowanie.
- Zgłoszenie się do udziału w losowaniu jest równoznaczne ze zgodą na podanie danych adresowych w przypadku wygranej. Dane te będą mi potrzebne tylko w celu realizacji wysyłki, nie udostępniam ich osobom trzecim.
Życzę powodzenia!
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńChciałabym wygrać "Zbawców mórz".
W ostatnim miesiącu najbardziej zafascynowała mnie książka Bartka Sabeli pt. "Może (morze) wróci". Autor pojechał do Uzbekistanu, po przeczytaniu artykułu o Morzu Aralskim. Morze, a właściwie jezioro, zostało prawie całkowicie zniszczone pod wpływem głupoty i chciwości ludzi. A wszystko z powodu "idealnych" warunków do uprawiania bawełny.
Książa naprawdę potrafi poruszyć. Autor opisuje w niej przede wszystkim życie ludzi po tej katastrofie ekologicznej.
"Może (morze) wróci" skłania do refleksji nad tym, czy decyzje "wszechmocnego" człowieka są słuszne? Czy przemysł i, w tym przypadku, uprawa bawełny, są warte zniszczenia życia wielu tysięcy ludzi? Czy warto pozbawić ich źródła wody pitnej, źródła utrzymania, skazać na życie w nędzy?
Tak na wszelki wypadek, mój e-mail: nefmisblog@onet.pl
Pozdrawiam!
Ja bardzo chętnie przygarnę "Severinę".
OdpowiedzUsuńLekturą, która w ostatnim czasie zawładnęła moimi myślami (zwłaszcza w czasie, gdy nie mogłam czytać, np. w pracy lub podczas zakupów) była "Piaskowa góra" Joanny Bator.
Dlaczego? Powodów jest kilka. Przepiękny język, niezwykle sugestywny świat, dziesiątki wciągających historii, interesująca główna bohaterka. Historia Dominiki Chmury i jej rodziny wciągnęła mnie od pierwszej strony. Wciągnęła do specyficznego mikroświata PRL-owskiej rzeczywistości wałbrzyskiego blokowiska i jego mieszkańców. Jeśli nie czytałaś, to polecam gorąco!
Wybieram "Zbawcy mórz".
OdpowiedzUsuńA spośród przeczytanych w ostatnim miesiącu lektur zachwyciła mnie Beata Pawlikowska ze swoją książką "Blondynka w kwiecie lotosu". Może to dlatego, że uwielbiam literaturę podróżniczą o Dalekim Wschodzie, a może dzięki swojej prostocie słowa - bo prostota ma moc. Było to moje pierwsze spotkanie z Pawlikowską, ale czuję, że nie ostatnie. Uniwersalne prawdy o człowieku bez względu na to, na jakim kontynencie żyje.
No i wydanie książki - zdjęcia zachwycają jeszcze bardziej niż tekst. Aż chce się tam jechać. Polecam każdemu.
Wybieram "Severinę".
OdpowiedzUsuńOstatnią książka, która mnie pozytywnie zaskoczyła i prawdziwie wciągnęła w swój fantastyczny świat to "Moja żona wiedźma" Andrieja Bielanina. Lektura podobała mi się mimo, że ostatnio nie mam ochoty na fantastykę, i że to jest rosyjska literatura.. Świetny język narracji, kreacja postaci wszelakich, "niejednocielnych", humor i dużo miłości.
wybieram "Zbawcy mórz"
OdpowiedzUsuńMoje rozczarowanie miesiąca, to "Pamiętam Cię". Wybierając ten tytuł liczyłam na mroczny horror, a dostałam ledwie dreszczowiec. No cóż, kolejny raz dałam się nabrać na recenzję z okładki. Mea culpa.
Chętnie przeczytałabym "Zbawców mórz".
OdpowiedzUsuńOstatnio oczarował mnie "Niemiecki taniec" Marii Nurowskiej. Banalna, wydawałoby się, historia dwóch kobiet przekształciła się w dramat matek, tej naturalnej, mało dbającej o córkę, i tej, która dzieckiem się zajęła, wychowała i wykształciła. Tajemnica związana z trudnymi czasami po wojnie podzieliła je na zawsze, uniemożliwiając przebaczenie. Bardzo ciekawe przedstawienie relacji tak różnych, a tak silnych osobowości, napisane z uczuciem i zrozumieniem kobiecej duszy.
Po więcej zapraszam na bloga. :)
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńChciałabym wygrać "Zbawcy mórz".
W ostatnim czasie przeczytałam świetną książkę, którą szczerze polecam - "Kobieta, która spadła z nieba" Simon Mawer. Już sama okładka przykuła od razu moje spojrzenie w ksiegarni, wzięłam ją do ręki, przeczytałam opis i musiałam kupić, po prostu wiedziałam, że mi się spodoba. I nie zawiodłam się. Fabuła bardzo wciagająca, główna bohaterka intrygująca, niby jest super szpiegiem, a jednak więcej w niej wrażliwej kobiety, która poszukuje prawdy o sobie, sprawdza siłę swego charakteru. Więcej tu wątków miłosnych niż wojennych, ale nie traktuję tego jako zarzutu. Chętnie wyruszyłam z bohaterką o wielu imionach w niebezpieczną misję :) Zakończenie też zasługuje na pochwałę, ale spokojnie, nic więcej nie powiem ;)
edyta.cha@wp.pl